Polacy za kierownicą <FILM>

[eroberto1]

Przykro mi stary, ale jak dlugo jezdze po Niemczech, tak juz nie spotkalem zadnego kierowce, ktoryby mrugal swiatlami, aby ktos mu spitalal z pasa

Ja jak jadę 150 i jakiś pajac mi mruga gdy wyprzedzam np ciężarówki jadące 110 pokazuje środkowy palec i specjalnie zwalniam bo to działa w obie strony, idioci którzy wjeżdzają na aotostrady autami osiągającymi maks 100km są irytujący ale debile którzy naparzają długimi albo klaksonem są jeszcze większymi pajacami, szczególnie gdy napierają na kogoś kto też zap..rdala tylko trochę wolniej :diabelski_usmiech

[piramida]

eroberto1, ja tak dzisiaj miałem na obwodnicy, jadę jako ostatni a przede mną kilka aut, wszyscy jadą te 130 i wyprzedzają tych na prawym a kutas z insigni mruga mi żebym mu zjechał :roll: w końcu skręcaliśmy na tym samym zjezdzie to jak dałem w palnik to daleko został za mną, pózniej juz tak sie nie spieszył i zachowywał odpowiednią odległość.

[krissos]

Przykro mi stary, ale jak dlugo jezdze po Niemczech, tak juz nie spotkalem zadnego kierowce, ktoryby mrugal swiatlami, aby ktos mu spitalal z pasa.

To chyba strasznie krótko jeździsz po niemczech skoro nie widziałeś na 3pasie auta które mruga aby mu prze nim zjechało. Nie spotykam się z tym często ale jednak jest. Z resztą w niemczech są nauczeni innej jazdy i tylko wyjątki jadą środkowym lub całkiem lewym pasem mając prawy wolny. A najczęściej Polacy (handlarze jadący gęsiego jeden za drugim, bo się boją że się zgubią) jadą środkowym przez całe niemcy i nawet jak jadą wolno a prawy jest wolny to nie zjadą bo prawym pasem wstyd jechać On se kupił auto. :diabelski_usmiech

[marlej108]

dzis sytuacja na parkingu podziemnym supermarketu real w gdansku...

ide... widze jakies kombinacje z przodu... baba w golfie IV koniecznie musi zaparkowac pomiedzy smartem i jakas stara astra.... wpycha sie miedzy nie... i jeb! ryje bokiem swojego golfiska bo pikusiu smarcie.... potem zaczyna cofac i dalej ryje....

przeciez to k...wa trzeba byc skonczona kretynka zeby na w polowie pustym parkingu wpychac sie koniecznie jak najblizej wejscia do sklepu i na dodatek zaryc w jeden z najmniejszych samochodow...... :evil:

[piramida]

marlej108, trzba było zjebać ją jak kobyłe głupią cipe :evil:

[dwaoka]

marlej108, widziałem nie raz, najgorsze są tzw "soccer mom", mamusie z gromadką dzieciaków, w suvach... ciągle w biegu, a cały świat jest przeciwko nim i zawsze mają rację...

[Nematode]

Dlatego jak jestem w markecie na zakupach to zawsze staję w miejscach gdzie inni nie stają i jest pusto, albo na parkingu wydzielonym płatnym, który jest często pusty. Co mi szkodzi podjechać wózkiem 50 metrów dalej
Ja raz taką mamusię załatwiłem w inny sposób. Przed Supciem miałem Meganke 15-letnią, więc mi tak nie zależało i jak czekałem na żonę podjechała kobieta z dziećmi i dzieciaki wysiadając jeb w moje auto, a wiadomo, że dzieci nie mają wyczucia szczególnie te mniejsze. Więc ja grzecznie szybkę w dół i mówię do kobiety żeby pilnowała swoje dzieci, bo mogą uszkodzić samochód. Oczywiście nasłuchałem się, że "Czepliwy Pan jest" no więc ja tez wysiadłem na szluga i zajebałem drzwiami w samochód tej kobiety. Usłyszałem, że brakuje mi kultury i takich nikt już nie wychowa

[Mihau]

Dlatego jak jestem w markecie na zakupach to zawsze staję w miejscach gdzie inni nie stają

A najciekawsze jest to, że jak wracam to w okół mnie w opór fur

[Udesky]

Na tym filmiku nie pokazali nic nadzwyczajnego.
Tak szczerze, większość z tych sytuacji nie podnosi mi już nawet ciśnienia, można powiedzieć, że traktuje je jako normalne zjawisko i nie tracę na to zdrowia. Ale niech mi ktoś zarysuję Szkodnika to... :diabelski_usmiech

[r2r]

dzis sytuacja na parkingu podziemnym supermarketu real w gdansku...

ide... widze jakies kombinacje z przodu... baba w golfie IV koniecznie musi zaparkowac pomiedzy smartem i jakas stara astra....

Mnie to też z reguły cholernie dziwi i bawi, bo widziałem juz zanadto takich sytuacji. Miejsca parkingowego całe hektary, ale babina w Matizie musi stanąć własnie w najciaśniejszej szczelinie między jakimiś dwoma furami. Nie wiem czy to psychologiczna kwestia bezpieczeństwa "jestem otoczona = jestem bezpieczna" czy szukanie na siłe kłopotów nie będąc pomnym własnych kiepskich predyspozycji w automobilu - nie potrafię sobie tego wytłumaczyć.

Zresztą myślenie kobiet za kierownicą to dla mnie niezgłębiona tajemnica, bardziej frapująca niż ksiązki Tolkiena.

Pewnie było, ale dla przypomnienia :

1. http://www.youtube.com/watch?v=KJhhe...layer_embedded

2. http://www.youtube.com/watch?v=2bsWJBfsoSM

Przypadek 1: Nie wiem jaki diabeł siedzi we łbie tego pustaka w trzech paskach i co ona sobie myśli? Że jeszcze jakoś odkręci tą sprawę? Że zemści się na fukcjonariuszu że przywalił jej mandat? Jakie motywy targają nią że zdecydowała się nie przyjąć mandatu, który należał jej się w tej sytuacji w 100%. Mądrzejsza niż policjanci. Debilka....(na poprawkę biorę, że zadzwoniła do swojego chłopaka/męża - jak mniemam osobnika na tym samym poziomie mentalnym, uzupełnionym dawką testosteronu i sterydów i dał jej "radę" w stylu : powiedz tym psom że moga sobie wsadzić mandat w dupę i nic nie przyjmuj i wogóle każ im spierd.... Znając realia polskie-najmożliwszy z wszystkich przyadków)

Przypadek 2: Pomyśl sobie że ta kobieta następnym razem, jakims cudem zda egzamin, dopuszczą ją do ruchu i wyjedzie na ulicę, sama, pojazdem mechanicznym... Jak przyrżnie w nią tramwaj na torach, też będzie siebie retorycznie pytać :co sie stało?. Jak skasuje na czerwonym jakiegoś przechodnia, też będzie siebie retorycznie pytać :co sie stało?. Jak wjedzie pod tira, też będzie siebie retorycznie pytać :co sie stało?.......itd...itd...itd....to jest już materiał nie do wyszkolenia. Do starości będzie popełniac te same błędy i jeździc według swojego przyzwyczajenia, wjeżdżając pod prąd na rondach i robiąc inne głupie babole, których nawet byle jaki kierowca powinien się cholernie wstydzić.

....żeby nie było, nie jestem męskim szowinistą
Nie twierdzę, że "baby tylko do garów", ale czasem nie wiem jaka jest ich logika za kółkiem. Babć w Matizach, bogatych żon w SUVach, gówniar z komórką przy uchu niszczących tipsami skórzaną kierownice w aucie tatusia. No nie wiem, nie wiem po prostu :niewiem :niewiem :niewiem :niewiem

[Eidos71]

r2r - zgadzam się w 100%. Zdarzają się wśród kobiet naprawdę dobrzy kierowcy (tak, jak wśród mężczyzn typowe "cipy"), ale generalnie kobieta za kółkiem to złoooo :!: Same kobiety bronią się przed takimi twierdzeniami mówiąc, że - wg statystyki - są sprawcami niewielkiej liczby wypadków z ich ogólnej liczby... Ale to dlatego, że:
a) kobiet-kierowców jest nadal dużo mniej na drodze, niż mężczyzn - szczególnie na trasach poza miastem;
b) gdy kobieta-kierowca stwarza zagrożenie na drodze, mężczyzna-kierowca najczęściej uniknie kolizji/wypadku z nią; jeżeli jest odwrotnie, kobieta-kierowca najczęściej nie uniknie takiego zdarzenia i zostanie pokrzywdzonym uczestnikiem ruchu;
c) baby są jakieś inne... :diabelski_usmiech

[Big]

ale generalnie kobieta za kółkiem to złoooo

Głównym problemem kobiet za kółkiem jest to ze one po prostu nie myślą i nie potrafią przewidzieć rozwoju sytuacji !!

[Udesky]

baby są jakieś inne..

zostanie pokrzywdzonym uczestnikiem ruchu;

To wy nie wiecie, że kobiety są zawsze pokrzywdzone i tylko one mają rację ponieważ facet zawsze szarżuję i jest zagrożeniem na drodze, a one jeżdżą przecież wolno i spokojnie tyle że zamiast patrzeć się na drogę patrzą na witryny sklepowe bądź na to jakie kobita na chodniku ma buty. :lol:
Dodatkowo przecież ładny uśmiech zawsze otwierał wszystkie drzwi, a tu jakiś wredny facet się na niej mści, bo bardziej kocha swój samochód niż kobiety. :lol:

1. http://www.youtube.com/wa...player_embedded

To lajcik. Kiedyś w "Uwaga Pirat" była taka kobieta, która prawie wyzywała Policjantów za to, że ją zatrzymali, rzucała długopisem itp, a do granic doprowadził ją Policjant, który odebrał kartkę z autografem, spojrzał i spokojnie prosi o czytelny podpis i jeszcze raz jej podaję. Kobieta gdyby mogła to chyba wydrapałaby mu oczy. :szeroki_usmiech

[bradley]

r2r napisał/a:
1. http://www.youtube.com/wa...player_embedded

To lajcik. Kiedyś w "Uwaga Pirat" była taka kobieta, która prawie wyzywała Policjantów za to, że ją zatrzymali, rzucała długopisem itp, a do granic doprowadził ją Policjant, który odebrał kartkę z autografem, spojrzał i spokojnie prosi o czytelny podpis i jeszcze raz jej podaję. Kobieta gdyby mogła to chyba wydrapałaby mu oczy. :szeroki_usmiech

Kiedys byla taka co na odpowiedz, ze to bedzie 10pkt i 500zl powiedziala, ze nie ma prawa jazdy polskiego tylko zagraniczne a ogolnie to jest obywatelem innego kraju (Australii). No to dokument tozsamosci. Paszportu nie ma, dowodu osobistego nie ma, prawka polskiego nie ma, a australijskie jest... ale nie uprawnia do jezdzenia po Polsce. Punktow nie bylo ale... 1000zl. I nagle... przypomnialo sie jej, ze jednak ma polskie prawo jazdy i dowod osobisty tez :lol:

[abstinent]

c) baby są jakieś inne... :diabelski_usmiech

:twisted: polecam całe, ale 2"30 :lol:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=m0YlcGve5Ek[/youtube]

[r2r]

To wy nie wiecie, że kobiety są zawsze pokrzywdzone i tylko one mają rację

...one z reguły przenoszą to na każda materie życia :evil:

Głównym problemem kobiet za kółkiem jest to ze one po prostu nie myślą i nie potrafią przewidzieć rozwoju sytuacji !!

Nic więcej nie trzeba mówić.

[Le-Ce]

r2r

Nie generalizuj, bo nie jedna panienka załatwiła by Cię bez mydła :diabelski_usmiech

Kiedyś napisałem w odpowiedzi na podobny zarzut :

Coke

Nie generalizuj, bo nie raz śmieję się jadąc ze swą córką omen omen filigranową w okularkach blondyną, jak załatwia niektórych prężących się obszczyjmurków, których miele i wypluwa przez wydech, jak się patrzy. Lata sobie skromnym B6 wariantem bez oznaczeń na klapie z 200 kucykami pod machą i nie jeden mógłby pobierać nauki z miejskiej i poza - jazdy u niej. Znając jej możliwości mogę śmiało twierdzić, że nie raz zapinała szafkę na drogach zarówno u nas jak i w unni bo niemal w każdy wekend dzwoni z najdziwniejszych miejsc
Nie które szaleństwa się dziedziczy, oczym nie omieszkała mi wspomnieć.
Ciekawe, czy druga jak urośnie też coś szalonego po ojcu znajdzie w sobie

Jedno co jest pewne, to to, iż są bardziej skłonne przestrzegać przepisów niż faceci.

[Big]

Le-Ce, bardzo sie cieszę że Twoja córka nalezy to tych nielicznych kobiet które potrafia jeździć samochodem. Tylko, bądzmy szczerzy, takich pań jest bardzo, bardzo, bardzo mało !!! Może jedna na 100. Wiesz, zdarzaja się również faceci nianki i to świetne nianki tylko ile takich jest
Niestety, ale kobiety za kierownicą nie dają sobie rady. Piszesz o "zapinaniu szafy" , ale niestety szybka jazda to żadna filozofia !!! byle gówniaż potrafi wciskać pedał do opru na prostej. Zobacz co wyprawiają kobiety za kierownicą gdy wjadą na parking i muszą zaparkować auto, lub gdy przyjdzie im nie daj Boże wyjechać tyłem z wąskiej bramy - starch w oczach i "co ja mam robić" w"w którą stronę ja mam krecić kierownicą?".
Bądzmy szczerzy, jeśli widzę na drodze samochód który jedzie niepewnie, skajnym lewym pasem, i z max .prędkoscią 40 km/h, to w 99,99% prowadzi go kobieta.

[r2r]

Le-Ce, tu nawet nie chodzi o generalizowanie, ale o to że kobiety MYŚLĄ we wszystkich sprawach w trochę inni sposób niz faceci i to się objawia też w motoryzacji. Sam znam kilka dobrych kierowców-kobiet, ale nawet wśród nich są kobiety u których widac takie - nazwijmy to - babskie myślenie

Może się czepiam, ale kiedy pada ciągły i stały deszcz to właczam wycieraczki, reguluje na manetce cykl ścierania deszczu z szyby w zależności od tego jak intensywnie pada, a kobieta to tak: przez 5 minut będzie regulowac cykle, nie znajdzie żadnego odpowiadającgo bo raz powoli a innym razem za szybko, potem przełączy na cykl stałego wycierania, potem na chwilę wyłączy, potem włączy i tak w kółko, widzialem na własne oczy
Innym razem, jak zbierze potężny krawężnik, od którego aż wahacz i końcówki drżą, to na uwagę potrafi odpowiedzieć że to jej auto i będzie jeździła jak będzie chciała :shock: , też widziałem na własne oczy. Dla niej nie ma czegoś takiego jak zawieszenie...

[Big]

a kobieta to tak: przez 5 minut będzie regulowac cykle

To i tak dobra kobieta będzie. Bo 90% kobiet jeśli już przypomni sobie gdzie włącza się wycieraczki, to napewo nie będzie wiedziało do czego służy ten suwak na manetce wycieraczek A jak deszcz skończy padać, to dopiero szuranie i piszczenie wycieraczek na totalnie suchej szybie da jej do zrozumienia, że nalezy wyłączyć wycieraczki.

[westwi78]

przez 5 minut będzie regulowac cykle, nie znajdzie żadnego odpowiadającgo bo raz powoli a innym razem za szybko,

sam tak czasem mam :diabelski_usmiech

[xtremesystems]

Może się czepiam, ale kiedy pada ciągły i stały deszcz to właczam wycieraczki, reguluje na manetce cykl ścierania deszczu z szyby w zależności od tego jak intensywnie pada, a kobieta to tak: przez 5 minut będzie regulowac cykle, nie znajdzie żadnego odpowiadającgo bo raz powoli a innym razem za szybko, potem przełączy na cykl stałego wycierania, potem na chwilę wyłączy, potem włączy i tak w kółko, widzialem na własne oczy

ja tez na manetce czesto reguluje cykle.nietety jadac po miescie jak lekko pada inaczej sie nie da.
bo jak stoisz na swiatlach to wycieraczki jada po suchym i trzeba zmniejszyc.
ruszasz trzeba zwiekszyc bo za wolno.
podjedziesz za kogos znow zwiekszasz bo z opon na szybe leci. wyprzedzisz pacjeta znow wycieraczki na sucho jada

[r2r]

xtremesystems, chodziło mi o poruszanie się stałą prędkościa, przy stałym opadzie

PS: Kurka wodna, z tematu o braku kultury za kółkiem, zrobiły się chłopskie pogaduchy o kobitach jak w "Testosteronie" :lol: :lol: :lol:

[bzyq_74]

PS: Kurka wodna, z tematu o braku kultury za kółkiem, zrobiły się chłopskie pogaduchy o kobitach jak w "Testosteronie" :lol: :lol: :lol:

Zawsze się obrabia d..ę nieobecnym :diabelski_usmiech

[Big]

Kurka wodna, z tematu o braku kultury za kółkiem, zrobiły się chłopskie pogaduchy o kobitach jak w "Testosteronie"

No tak troche na to nam zeszło
Ale wracając do meritum. Tak długo jak długo policja drogowa będzie zwracała uwage tylko na predkość, a wszystko inne olewała. Tak długo, jak po polskich drogach będzie można, praktycznie bezkarnie, jeździć po kielichu i bez prawka. Tak długo jak po polskich drogach będzie mozna jeździć przez parę lat nie natrafiając na żadną kontrolę drogową - chociażby profilaktyczną. Tak długo NIC SIĘ NIE ZMIENI !!
Powiedzcie mi jak ma być na drogach bezpieczniej jeżeli obok patrolu drogówki można DOSŁOWNIE, przejechać zmieniajac pas bez kierunku, z właczonymi przednimi przecimgielnymi w pogodny dzień, byleby tylko jechac z dozwoloną prędkoscią.
Jak ma być lepiej skoro policja nie reaguje na jazdę lewym pasem dopuszczając jednoczesnie do popełniania takich wykroczen ?! Jak ma być lepiej skoro policjanci w służbowych i cywilnych autach jeżdża jak chcą łamiąc wszystkie możliwe przepisy i późniwej głupio sie tłumacząc, że "akurat jechali na akcję".
Oczywiscie trzeba też zmienic sposób szkolenia i mentalnośc ludzi. Ale jak zmienic mentalnośc kogoś kto wie, że moze robić co chce, bo policja i tak ma to w d... i puki nie przekroczy predkości, to może czuć się bezkarnym ?? Jak zmienić mentalnośc kogoś, kto widzi, że policji wolno wszystko, a jemu już nie, że jak policjant przekroczy prędkosć to jest o.k. a jak on to jest piratem drogowym ??!! Przykład idzie z góry, niestety